Thursday, August 29, 2013

Grandma's dress in the action

I started this dress in may... finished in june (UFO)... and have only recently been started wearing...

Zaczęłam tą sukienkę w maju... skończyłam w lipcu (UFO)... zaczęłam nosić (do upadłego) w tym miesiącu...

Some person (and I'm not going to say who:) didn't like it, so I lost mood for this one, and just didn't feel like finishing/wearing it.

Pewnej osobie bardzo się ona nie podobała, więc nawet nie chciało mi się jej kończyć, a co dopiero nosić (na jego szczęście już zmienił zdanie :).

Photo shoot was taken some evening (if I remember properly, twenty days ago...).

Sesja miała miejsce pewnego wieczoru (jakieś dwadzieścia dni temu...).

Most foolish pictures happened to be least blured, so here we are...

Najbardziej głupawe zdjęcia okazały się najmniej rozmyte... (proszę o wyrozumiałość - kolejne sesje będą lepsze ;)





Pattern for this dress I discovered in Burda 09/12, after it was sewn by more than half of sewing bloggers i follow...
Rule that I always like something from Burda I didn't buy stack up once again :)

Wykrój pochodzi z burdy 09/12, była już szyta na wielu blogach i mi też się jej "zachciało"... 
jak zwykle, najlepiej podobają mi się rzeczy z magazynów, których nie kupiłam...

Some details:

- lapped zipper and "cuff"


- "fake rolled hem" (recently my favourite "lazy method" of hemming "not cooperative" fabrics)


- some Hong Kong bindings from inside (I used some viscose lining fabric - it doesn't lie so smoth like, for example, cotton would, but create almost no extra bulk, so I'm happy with that)


And at the end - sweet nothing - mini coaster for Mr. Rybka. (before I managed to take pictures, he had already messed it up with the coffee...)

I na koniec - podkładka pod kubek dla Pana Rybki. 
(zanim ja zdążyłam zrobić zdjęcia, on zdążył już ją uciaprać kawą, ale ostatecznie po to podkładka jest:)


and not so impressing back (but it's just a back :)

i niezbyt piękny tył (ale ostatecznie to tylko tył :)


For sewing this one I blame that girl - she had to post that heart on her blog and tease me ;)
It was my second atempt (first one here) at PP - I love it even more now... :)
(pattern)

Za uszycie tej podkładki jest odpowiadzialna  Zapomniana Pracownia - musiała pokazać to serduszko na swoim blogu i  mnie rozdraznić ;)

To był mój drugi raz (pierwszy tutaj) z PP (jak to brzmi :) - coraz bardziej się zakochuję :)


Till next post :)

Do kolejnego postu :)

PS: obie rzeczy powstały z uwolnionych tkanin.

18 comments :

  1. Sukienka z babciowością nie ma nic wspólnego ;) obcisła jest i krótka (nogi!!!!) Jakie Ty masz piękne włosy!
    Podkładka pod kubeczek super, fajnie, że skończona ;) Cieszę się, że Cię zainspirowałam ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. sukienka jest raczej luźna... dziękuję za inspirację:)

      Delete
  2. ja jeszcze nie szyłam z tego wykroju ale widzę że wszyscy wyglądają świetnie!
    super sukienka

    ReplyDelete
  3. Też jestem z tych niedoświadczonych przy tym wykroju i zamierzam to zmienić (jesienią...). Wykończenia są piękne, podkładka śliczna, a mi kiedyś w liceum chłopak powiedział o spodniach w kratę, fajnych, takich co to nawet dziś w Burdach bywają, że wyglądam jak student z XIX wieku i w ogóle ich potem nie nosiłam, ale trzymam z sentymentu, bo babcia szyła:)

    ReplyDelete
  4. Sukienka bardzo ładna :-) A podkładka prześliczna i jej tył też :D
    Ja Wam tak trochę zazdroszczę tych perfekcyjnych wykończeń, ale sama nie jestem na tym etapie, albo i nigdy nie będę ;D

    ReplyDelete
  5. świetna sukienka a podkładka cudowna

    ReplyDelete
  6. Sukienka taka, jak uwielbiam. I mała rada do innych sesji- rajstopy powinny być matowe.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję:) a rajstop najlepiej jakby wcale nie było, bo wygladają bardzo ciemno, a na "żywo" są raczej matowe...

      Delete
  7. The pics with the blue dress are amazing.
    Who took these pics?

    The dress looks really nice on you.


    ReplyDelete
  8. Nareszcie! Sukienka wspanaial ... ta osoba, ktora tego nie lubi nie znasie :-)
    No to hop nastepna sukienka!

    ReplyDelete
  9. Babcinowatości nie widzę i nie mam też pomysłu, co tu się może nie podobać, naprawdę. Jeśli ta tajemnicza osoba (a już wiemy, że płci męskiej ;) ) to taka bliska Twojemu sercu, to wyobrażam sobie tylko jednego rodzaju, MAŁO OBIEKTYWNE, powody - za mały dekolt etc. Ja ją widzę w jakimś tzw. total looku - marynarskim i jeszcze Twoje piękne blond włosy do tego, ach. :))

    ReplyDelete
  10. A tam babciowa - klasyczna i tyle:)Bardzo ładnie w niej wyglądasz. A serce też cudne, kusi i mnie, na pewno wypróbuję:)

    ReplyDelete
  11. Nice dress

    ReplyDelete
  12. Rany, jak Ty ją pięknie wykończyłaś, normalnie można nosić na lewej stronie!

    Wyglądasz ślicznie, dziewczęco i niech se Pan Rybka tę "babcinowatość" wsadzi, bo się chłopina nie zna :)))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuję :) a Rybce się już odwidziało - podoba się ;) ile w tym prawdy nie wiem, ale uparcie twierdzi, że mu się tylko wydawało ;)

      Delete
  13. Ja znowu opóźniona, ale po weselu swoje musiałam odespać:P otworzyłam tego posta i okazało się, że już musimy jechać. Sukienka jest super, w środku wygląda nie mniej genialnie niż na zewnątrz:) A podkładka bardzo mi się podoba, nie wiem co ty tam widzisz nieładnego, jest śliczna z obu stron:)

    ReplyDelete
  14. Zdjęcia są świetne! Nie ma co narzekać! W sukienusi bardzo twarzowo:)

    ReplyDelete