Sunday, December 30, 2012

Łosie

To miały być szybkie prezenty...
przez wyszywanie "płotka" wokół aplikacji wcale takie szybkie nie były, ale trudno - na błędach człowiek się  uczy:)





Na ostatnim zdjęciu widać jak połączyłam lamówki, ale trzeba powiększyć zdjęcie (chwalę się;)


Pozdrawiam i dziękuję, że jeszcze do mnie zaglądacie :)

PS: uwolniłam tkaniny, a wzory łosi pochodzą z burdy 12/2010.

9 comments :

  1. chyba bym się wściekła jakbym miała te płotki stawiać :D
    Przepiękne są, mega estetyczne! (połączenie lamówek też ;) ), wyglądają jak z designerskiego sklepu :)

    ReplyDelete
  2. No miszczuniu, cacane poszewki, a płotek jak spod maszyny. Piękne!

    ReplyDelete
  3. Czy ja dobrze rozumiem - to ręczne szycie jest, te płotki? O matko! Mnie by się nie chciało:P To nie mogło być szybkie:P Łosie fajne bardzo:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ręczne i też mi się nie chciało, ale się uparłam ;)

      Delete
  4. Po powiększeniu zdjęć widać ile pracy włożyłaś w zrobienie tych poduszek :)Kochana wszystkiego dobrego na Nowy Rok i udanej sylwestrowej zabawy :*

    ReplyDelete
  5. Poduszki wyglądają fantastycznie!
    Na pewno robiło się je dłużej niż zwykłe naszycie aplikacji, ale na pewno nie tak długo jak wszelkie haftowanie ;)
    Kochana, życzę Ci abyś w Nowym 2013 Roku miała mnóstwo takich świetnych pomysłów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. to prawda - nie tak długo - ale haftowanie bywa przyjemniejsze:)

      Pozdrawiam

      Delete
  6. ...oj warto było te płotki dziergać - dopełniają całości. Bardzo udany projekt i połączenie kolorów :)

    ReplyDelete
  7. O jaaa piękne i precyzyjne :)

    ReplyDelete