Uszyłam sobie sukienkę.
Miała być prosta i podobna do pewnej, którą kiedyś kupiłam...
jest tylko jedno "ale" - tamta mimo ascetycznego kroju wyglada dość przebojowo, bo tkanina ma fajne wzory i jest połyskliwa - ta jest skromna do bólu, ale co tam :)
Jest bardzo wygodna, mam sporo luzu na brzuchu (co przydało się na Wigilii), materiał całkiem dobrze się prasuje...
co jeszcze? uwolniłam tkaninę:)
Materiał kupiłam dawno temu na wyprzedaży (zostało mi jeszcze 6 metrów do uwolnienia)- całe 2,5 euro za metr :)
Koszt całkowity sukienki - mniej niz 10 euro.
Dół sukienki przed krytym podszyciem podkleiłam flizeliną (sztywnego dołu mi się zachciało:) - teraz żałuję, że zamiast podszywania nie przestębnowałam kilkakrotnie - fale byłyby jeszcze sztywniejsze, ale szkoda mi czasu poświęconego na podszywanie, więc zrobię tak przy okazji innej sukienki.
Z zamkiem miałam niewielkie przeboje... miał być kryty z boku, a jest zwykły na tyle...
Zawiesiłam do niej coś na kształt kolnierza, co dawno temu w przypływie czegoś na kształt dziwnej weny wytworzyłam, a nigdy na sobie nie miałam - trochę ją ożywia.
Powoli dojrzewam do pokazywania ubrań na sobie... bo nieskromnie mówiąc uważam, że wygladam w tej sukience lepiej niż mój manekin... ostatecznie na mnie była szyta:)
Może przy następnej sukience...
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Bardzo ładna sukienka, a ten zamek na plecach to dla mnie mistrzostwo :)
ReplyDeleteTeż mam takie wrażenie, że na manekinie ciuchy wyglądają niekiedy gorzej, a na pewno inaczej.
Wszystkiego dobrego!
wow! wygląda profesjonalnie, ale faktycznie chętnie zobaczę na Tobie :) może jest "grzeczna", ale za to możesz szaleć z dodatkami i mieć ją na wiele różnych okazji :)
ReplyDeleteMoże uda mi się zmobilizować fotografa, żeby ją na mnie "ofocił",
Deletepóki co mamy na weekend zaplanowaną sesję sukienki, która się dopiero uszyje:)
ooo, nie lenisz się! czekam aż się pojawi :))
DeletePokazuj na sobie:) Wygląda na bardzo starannie wykonaną :) Gratulacje. Ja bym ją ożywiła jakimiś dodatkami,może poprzyszywać koraliki w okolicy dekoltu, ozdobny pasek z tkaniny albo coś podobnego:)
ReplyDeletejuż jej nie dotykam - nie chce mi się :)
Deleteinną sukienkę mam teraz na tapecie, będę coś do niej zakładać:)
Pozdrawiam
Bardzo ładna sukienka. Szczęśliwego Nowego Roku!
ReplyDeleteDziękuję i Tobie też życzę Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Deleteo jaka fajna, a zamek na tyle czadowo wygląda, pierwszy raz widzę taki sposób wszycia - bardzo mi się podoba.
ReplyDeleteDziękuję:) pisałam Ci o tym sposobie przy okazji Twojego szarego płaszcza, a nie zaczyna się od góry, bo odszycie już było zrobione kiedy wszyłam na plecy zamiast z boku, ale dzieki temu nic nie drapie,
ReplyDeletePozdrawiam
Sukienka o wielu twarzach, raz zakonnica a potem dodać szpilki, korale na szyje i będzie szałowo!
ReplyDeleteBardzo fajna sukieneczka.
Jak zakonnica? Jest super i daje mnóstwo możliwości aranżacji. Sweterek, żakiecik, łańcuszek ( a propos ozdoba na zdjęciu też mi się bardzo podoba i bardzo dobrze się komponuje), wisior, broszka, balerinki, szpilki - tyle odsłon ile pomysłów w głowie i zasobów w szafie... Jestem zauroczona tą sukienką!
ReplyDeleteDziękuję :)
Deleteo rety, jak dol sie ladnie uklada! I super sa te patenty przy szyi, dzieki nim prsota, skromna kiecka staje sie mega oryginalna :)
ReplyDelete