Wednesday, July 17, 2013

Motivational bag

Dawno mnie mie było, ale to już chyba norma, więc się nie tłumaczę ;)

Dziś będzie szybki post na "rozruch"...
 
Uszyłam torbę.


Miała być z innym motywem, a jest z hasełkiem auto-motywacyjnym (Rybka nazwał to "fake motivation", ale lepsza fałszywa niż żadna).
Wisi sobie koło mojej maszyny i zerkam na nią co jakiś czas (na zakupy wyjdzie dopiero dzisiaj).

i jeszcze... nadal pozbywam się/produkuję nowe UFO!

- pokrowce na deskę do prasowania:


uszyłam w maju... i naczekały się na zmierzenie gdzie i nabicie dziurek, a cały proces, łącznie z wyjmowaniem i chowaniem narzędzi trwał mniej niż 10 minut :/

Wszystkie rzeczy są uszyte z uwolnionych tkanin.
Strasznie mi brakuje ich kupowania... W tą sobotę zamierzam zaszaleć, ale tylko tkaniny na konkretne rzeczy - nie hurtowo... zobaczymy czy mi się uda :)

Pozdrawiam

PS: robić podsumowanie w tym tygodniu? macie jakieś nowe rzeczy skończone od ostatniego razu?

14 comments :

  1. Właśnie oglądałam te torby i Twoja mi się podobała i tak myślałam, czy na blogu będzie, bo nic nie było ostatnio. Jest. :) I mam techniczne pytanie - do nabicia takich oczek jest jakieś narzędzie potrzebne, prawda? Ten sławny zestaw kaletniczny z lidla na przykład?

    ReplyDelete
  2. Ja nie mam takiego zestawu...
    kiedyś kupiłam osobno obcęgi do robienia dziurek i takie do nabijania oczek, ale te były beznadziejne - można było nimi nabijać tylko takie oczka jednoczęściowe (jak w tanich trampkach),
    ja kiedyś kupiłam oczka z podkładkami i do tych powinno się mieć specjalną prasę (jest fajna ale kosztowała jakieś 160 zł, co wtedy wydawało mi się za dużo), więc zamiast tego kupiłam malutki zestaw złotych oczek z którym był taki pseudo-przyrząd, wkładam w to i uderzam młotkiem - na moje potrzeby wystarcza:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ej no, nie pswudo-przyrząd tylko wybijak i to profesjonalny sprzęt kaletniczy jest!:) Poluję na coś takiego tylko do dużych oczek:P

      Delete
  3. Oj też mnie czeka szycie pokrowca na deskę i to zaraz ;/ Torba fajna, widziałam już na jakuszyć :) W ogóle się zdziwiłam, że tam chyba ze 50 osób bierze udział ;)
    Podsumowanie hmmm no ja na razie nic nie mam ;/

    ReplyDelete
    Replies
    1. a ja obstawiałam, że własnie Ty masz :) pisałaś, że dziergany naszyjnik leżakował na biurku, więc myślałam że to ufo było :)

      Delete
    2. hmmm no tak :) jeśli się włóczka nadaje na ufo też to oczywiście tak :)

      Delete
    3. Ufo to ciężka sprawa, mam sukienkę i spódnicę do skończenia, potrzebuję żeby ktoś kopnął mnie w tyłek i powiedział: rób bo nie będzie kolacji! albo coś w tym stylu:P

      Delete
  4. Widziałam torbę na jakuszyć i Twoja przyciągnęła moją uwagę. Bardzo fajny napis :)

    ReplyDelete
  5. Toreb co niemiara, faktycznie sporo osób:) Ja się dopiero po weekendzie wezmę za uporządkowanie swojej listy, na razie palące sprawy się szyją;)
    Hasełko na torbie w sam raz:D

    ReplyDelete
  6. Torba ekstra, akurat z mądrym przekazem [nie to co u mnie, noś wąsy:D] no i to & mi się podoba, bo duże i czerwone, kontrastuje fajnie. Pokrowiec na deskę, hmm, ważna i potrzebna rzecz. Też muszę sobie uszyć!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z farbowaniem włosów nie mam problemu bo tego nie robię, ale za kilka miesięcy chcę zciąć [jak się pisze, ściąć czy zciąć? najpierw napisałam przez ś ale zmieniłam, nie wiem czy słusznie:P] i może walnęłabym sobie jasny blondzik?:D Przed robieniem zdjęć mam raczej problem z fryzurą w ogóle, albo za bardzo przyklepana, albo jakaś taka o, nie wiem co robić z długimi włosami, albo kucyk albo rozpuścić, czasem warkocz. Nie lubię kombinować za dużo bo jak zaczynam kombinować to nie wiem kiedy przestać i nieraz jest przesyt. Tak samo mam z makijażem:D Może i tak, wyjmę te rzeczy i niech mnie denerwują, przewracają się z kąta w kąt ale na widoku, to wreszcie siądę i skończę:)

      Delete
    2. nie ścinaj - ładnie Ci w długich,
      mnie kedyś dopadła deprecha (in my ealy 20s:) i koniecznie chciałam coś w sobie zmienić, najpierw do ramion, później na krótko (to wygladało dość fajnie i było bardzo wygodne - trochę gumy do układania i jazda we wszystkie strony - czasem nawet bez czesania), zaraz po tym na prawie jeża... - przedobrzyłam i już nie wygladało to tak fajnie, no i bardzo długo odrastały...

      ja ostatnimi czasy cały czas chodzę w warkoczu, albo upiętych do góry, bo w rozpuszczonych mi za gorąco... a farbować muszę, bo jestem siwa :/

      Delete
  7. torba jest bardzo ładna i z mądrym przekazem :) zapraszam Cię na candy :)

    ReplyDelete
  8. Świetna torba! Aż chciałoby się pójść na zakupy :D Pozdrawiam

    ReplyDelete