Dawno mnie nie było... nie obiecuję poprawy, bo zbyt wiele razy to robiłam, ale tym razem ma być lepiej :)
Nie chwaliłam się, ale od ponad dwóch miesięcy jestem ciocią... a że od dłuższego czasu "zasadzałam" się na szycie niemowlęcych ubranek - teraz nadarzyła się okazja:)
Jak zwykle nie zrobiłam zdjęć... więc pozostało mi liczyć na dobrą wolę siostry i to, że zrobi "sesję" na maleństwie...
Uszyłam dwie sukienki:
pierwsza z "barchankami" i misiem/grzechotką do kompletu (bo prawdziwa dama musi mieć odpowiednio dobrane dodatki ;)
Póki co doczekałam się dwóch zdjęć:
Na zdjęcia drugiej sukienki nadal czekam, ale podobno sesja już była, więc jestem dobrej myśli:)
Pozdrawiam
PS: uwolniłam tkaniny
Gratulacje dla cioci i dużo zdrówka dla maleństwa:))
ReplyDeleteSukieneczka z dodatkami prześliczna!
uroczy :)
ReplyDeletePantalony do schrupania... Mniam.
ReplyDeleteBarchanki rulez:)) Śliczna kiecuszka!
ReplyDeleteMalutka jest urocza, a sukienusie przepiekne!!!
ReplyDeleteSukieneczki przepiekne, a modeleczka jeszcze ładniejsza :)
ReplyDeleteJaki piękny komplecik! Cudo! Maleństwo ma wielkie szczęście. Serdecznie pozdrawiam:)
ReplyDelete