Sukienkę nr 1 pokazywałam tutaj.
Sukieneczka jest bardzo prosta: góra na podszewce, na pleckach zamek...(następnym razem zrobię zdjęcia zanim ubranka trafią do właścicielki)
Uszyta podobnie jak sukieneczka nr 1 - na wyrost, ale chciałam żeby maleństwo trochę je ponosiło, tym bardziej, że na święta widziałam ją po raz pierwszy i tak naprawdę nie wiedziałam jaka jest duża (a raczej maleńka :)
Tkanina to bawełna, ostatnimi czasy dość intensywnie przeze mnie uwalniana, wystepowała już tu i tu :)
Pozdrawiam i życzę słonecznej niedzieli :)
Przesłodkie sukieneczki, Mała wygląda jak z żurnala mody :)
ReplyDeleteJaka urocza sukienka. Pięknie wyglądają te kokardki.
ReplyDeleteDo zjedzenia normalnie:))
ReplyDeleteChoć tamta poprzednia z tymi pantalonami to już po prostu cud-miód i tańce na kiju :))
mi ta pierwsza też się bardziej podoba:)
DeleteObie sukienusie są boskie. Maleńkie dziewczynki wyglądają przeuroczo w takich wdziankach. Maleństwo prezentuje się prześlicznie.
ReplyDeleteŚlicznie:))
ReplyDeleteCudne te sukieneczki wyczarowałaś - i bardzo dobrze że parę cm większe - dłużej posłużą dziewczyneczce :)Dziękuję za odwiedziny :)
ReplyDeletecudowna :0
ReplyDeletedokładnie, przeuroczo wyglądaja małe damy w sukienkach w kwiatuszki i jeszcze ta kokardka ...cmok
ReplyDeleteO mamo przesłodkie te sukienki :) Ojjj ta mała dama to będzie się mieć z Tobą dobrze - taka ciocia to skarb :]
ReplyDeleteŚlicznie wygląda! Prawdziwa dama:)
ReplyDelete