Friday, December 14, 2012

Diagon Alley

To nie będzie post o Harrym Potterze, a o dzianinowej sukience ze skośnie biegnącym zamkiem i reglanowymi rękawkami.




Zdjęcia są jakie są: modelka była chora i zmęczona... było ciemno... biały podkoszulek świecił niczym gwiazdy na niebie...

lepszych nie będzie - sukienka "poszła" w świat :)

Wykonana od góry na drutach nr 5 (z żyłką).
Włóczka to bawełna z recyklingu - wielki męski sweter z "lumpeksu" za całe 4 zł, kupiony w roku 2009... bo fajna nitka (bardziej granatowa niż na zdjęciach) i kiedyś na pewno się przyda :)

Pozdrawiam i obiecuję (nie pierwszy raz), że już Was więcej nie opuszczę...
na tak długo :)



9 comments :

  1. Łał! Super! i ten zamek :)Widzę, że nie tylko ja lubię odzyskiwać włóczki:)

    ReplyDelete
  2. Uwielbiam takie sukienko-tuniki. Zamek dodaje smaczku całej kreacji. Byłabym szczęśliwa mając taką kieckę w szafie :]

    ReplyDelete
  3. super!! bardzo fajna, mnie zawsze mało takich sukienek.

    ReplyDelete
  4. Sukienka sliczności !!!!! Uwielbiam proste kroje z małymi dodatkami np w postaci zamka :) Modelka ma śliczne włosy i nie tylko ;)

    ReplyDelete
  5. swietnaaaa :)
    i kolor super :p

    ReplyDelete
  6. łoł, bardzo efektownie to wyglada!

    ReplyDelete
  7. Wow ładna ta tunika:) Podziwiam za cierpliwość.

    ReplyDelete
  8. Ale cudna ,ja tam nie umie na drutach czy szydełku,mam siostrę a to jej dziedzina :D ona dzierga ja szyje ;) sukienka z zamkiem cudo!!!!

    ReplyDelete