Powstały:
szalik - maj 2011 - mój pierwszy "wytwór" przy pomocy maszyny dziewiarskiej,
wisiorek - okolice Wielkanocy lub majowego weekendu... 2010.
Zdjęcia zrobione w sierpniu 2011.
NA "ILONCE" |
NA NOWEJ WŁAŚCICIELCE |
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :) |
sliczny komplecik salikowo-bizuteryjny...
ReplyDeletecudne!! Wisiorek mi szczególnie się spodobał :))
ReplyDeleteNiezły ten "wisior" - fajnie pasuje... Świetnie w tym wyglądasz ;-)
ReplyDeleteZaglądnij do mnie na bloga-dopiero go rozkręcam ;-)
http://tribal-decoupage.blogspot.com/
to nie ja jestem na zdjęciu, a moja kuzynka - "nowa właścicielka" tych przedmiotów
DeletePS: zajrzałam do Ciebie - i wiesz co...
będę podglądać :)
wlazlam do Pakmy i co widze....jeszcze jedna"belgijka" wsrod nas...jak moglas sie tak nie ujawniac...z Agatki fajna dziewczyna jest i szkoda ze jestem tak ostatnio zakrecona ze czas ciezko wygospodarowac na jakies spotkanie powtorne...musimy sie kiedys zmowic wszystkie razem
ReplyDeletedzeiki za troske;bedzie dobrze a jak nie to pojde do znachorow...znowu...
Bardzo gustownie :)
ReplyDeleteMasz dwupłytówkę? Skąd takie maszyny można wytrzasnąć??? Ja próbuję się wczuć w dzierganie, ale to takie straaaasznie pracochłonne, a jak szyjesz to masz materiał gotowy i nie trzeba go godzinami tworzyć ehhh...
Całość tworzy zgrany duet i doskonale pasuje do właścicielki :)
ReplyDelete