Na początek pokażę sukienkę, którą uszyłam dość dawno...
na potrzeby szkolne, ale zamierzałam w niej chodzić...
może jeszcze kiedyś mi się to uda, ale póki co czuję się w niej trochę jak w koszuli nocnej (po tym jak powstała sukienka zaprojektowałam małą kolekcję bielizny inspirowaną tą samą stacją metra, ale oczywiście nic z tego nie zostało uszyte... projekty nadal mam, więc może kiedyś... :)
i na modelce (po praniu biały lekko "zbłękitniał"):
tkanina została uwolniona z bawełnianego prześcieradła (no bo i tak było za małe na nasze łóżko ;)
a tasiemki na spodzie rękawów też pochodzą z recyklingu.
pozostając w temacie farbowania...
moje nitki:
- amarantowy z niebieskim
- nieco ciemniejszy niebieski ze złotym (jak dla mnie to musztardowym) i malutkimi białymi "prześwitami"
- butelkowa zieleń z musztardą
i wszystkie razem ( ok. 600 gramów)
Ich produkcja trwała dokładnie tydzień: kilka razy "gotowane na parze" i w międzyczasie pozostawiane zawinięte w foliowy worek, potem wielokrotnie płukane w wodzie z octem, a na końcu w wodzie ze specjalnym "fix'em" utrwalającym - jeśli po tym będą puszczać kolor to się poddaję... ale powino być ok :)
Za jakiś czas pochwalę się jak już coś z nich "wymodzę"... a mają to być kominy, czyli mówiąc po mojemu - opatulacze :)
a na koniec mały progres łatkowy:
"pionowe ścianki " zszyte
i po rozprasowaniu szwów, które trwało godzinę (jak na mnie - rekord szybkości)
to tyle :)
Do usłyszenia wkrótce :)
Jaaa ale fajna ta sukienka!! Bombowo ten wzorek wyszedł. Lubię takie kroje - wcale nie wygląda piżamowato.
ReplyDeleteVery good
ReplyDeleteKeep up the good work
:)
Kolorystyka mało jesienna, ale na lato bombowa :) artystyczna i oryginalna. Dzięki takim projektom miasta nie są takie nudne :)
ReplyDeletewow ten wzór wygląda rewelacyjnie!!
ReplyDeleteSukienka jest fajna a wzorek bardzo orginalny :-)
ReplyDeleteojjj sukienka baaardzo interesujaca i mega na czasie :D podziwiam!!
ReplyDeletewow...great artwork :)
ReplyDeleteCiekawa jestem kolejnych "łatowych" postępów. I tego, co wyniknie z tych pięknych włoczek. aj, umiesz podsycac ciekawość!
ReplyDeleteSukienka fenomenalna! Fantastyczna wyszłaby taka w jesiennych kolorach np pomarańcz ze zgniła zielenią lub oliwką ;))) Podziwiam za cierpliwość do farbowania nitek .
ReplyDeleteDziękuję Wam z wszystkie przemiłe komentarze :)
ReplyDeletePiękne kolorki tych łatek na kołderkę - zapowiada się wspaniale :)
ReplyDeleteA dziewczyna w tej sukience wygląda uroczo :)