Był sobie raz... Brat,
miał on siostry dwie,
ale tylko jedna wystąpi w tej bajce...
Pewnego słonecznego dnia Siostra zrobiła sobie przyjemność i "obkupiła" troszeczkę w tkaninki...
długo nie wytrzymała i zadzwoniła do Brata : "Sluchaj Brat - kupiłam właśnie materiały i jeden jest specjalnie z myślą o Tobie..." nie udało sie jej dokończyć, ponieważ Brat przerwał jej : " Fajnie, a uszyjesz mi bluzę?"...
a że własnie z myślą o bluzie był on kupiony obie strony były zadowolone...
Minęły jakieś dwa miesiące...
Pewnego dnia Brat doznał "wizji", zadzwonił do Siostry i mówi : "Siostra... mam pomysł na logo: zdjecie rentgenowskie nietoperza, który zjadł nożyczki"
Siostrze pomysł bardzo przypadł do gustu (jako, że wiekiem brata znacznie przewyższając, poziom mentalny zachowała zbliżony) "To co - chcesz nietoperza na tej bluzie, którą miałam Ci uszyć?"
Wykonała Siostra "projekt graficzny" i akceptację Brata uzyskawszy "wymalowała" nietoperza na tkaninie...
Ale nie była Siostra zadowolona z efektu: "Brat - taki jakiś obskurny ten nietoperz... robimy bardziej grunge?"
I nawet na odpowiedź nie czekając "objechała nietoperza jeszcze bardziej nieestetyczną lamówką...
"No, teraz mi się podoba" - powiedział Brat i tutaj bajka się kończy:)
Przekonanie Brata do udziału w "sesji" do najłatwiejszych nie należało..., ale zgody na prezentację jego młodzieńczego oblicza nie wyraził, więc zmuszona byłam go trochę "przyciąć".
*bajka oparta na "faktach autentycznych" (jak mawiają czasem w telewizji:)
historia owa wydarzyła sie na przełomie czerwca - sierpnia 2011
Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca :)
Orginalny ten nietoperz z nożyczkami :) Brat wyglada na zadowolonego,mimo braku twarzy ;)
ReplyDeleteŁadnie wyszła ta bajka :) A pomysł z nietoperzem ciekawy.
ReplyDeleteBardzo fajna bajka! I bluza również! :)
ReplyDelete